Cała podróż ma wyglądać tak:
visited 20 states (8.88%)
Trzy miesiące, 17 państw, tylko on, ja i BMW R100GS z wózkiem. Zaczynamy od Ukrainy, kończymy na Słowacji. Początek planujemy na 10 lipca. A teraz jest planowanie, ślęczenie nad mapą, czytanie przewodników, relacji w internecie, wynotowywanie spostrzeżeń i ostrzeżeń, najgorsze zaś - odkładanie kasy, bo przy mojej skromnej pensji odłożenie 1500 euro to jest naprawdę COŚ. Ale założenie jest takie, że się uda.
Co potem? Co, gdy rzucę pracę i spłukana z całej gotówki wrócę po czterech miesiącach do Polski, bez pieniędzy nawet na bilet powrotny do Anglii? Bez pracy, z koniecznością zaczynania wszystkiego od początku? Co wtedy?
Jak mawiała Scarlett O'Hara, pomyślę o tym jutro.
A jutro będzie futro. Kocie. Rude, kosmate.
Tak, tak. Sprawiłam sobie niespełna dwumiesięczną, rozbrykaną protezę macierzyństwa. Każda samotna kobieta, od czasu "Śniadania u Tiffany'ego", musi posiadać kota.
Posiadam i ja.
Odkurzacz pamięci
14 lat temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz